WILiŚ ADVENTURE 2023 sprawozdanie 5, ostatnie | Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej

Podczas swojej podróży rowerowej z Santosu do Rio de Janeiro, Tytus musiał stawić czoła dwóm głównym wyzwaniom: częstym opadom deszczu i wysokim wzniesieniom w brazylijskim krajobrazie. Mimo trudności, trasa oferowała mu niesamowite widoki i emocje.

Podróżując tą trasą, Tytus miał okazję odkryć piękno miast Ubatuba i Paraty, które urzekły go swoim urokiem i zachowanym kolonialnym charakterem.

Ogólnie podczas całej swojej podróży Tytus nocował przeważnie w namiocie, co dodawało jej ducha przygody i pozwalało mu zbliżyć się do natury. Jednak czasem szukał schronienia w hostelach, gdzie mógł odpocząć i zregenerować siły do dalszej podróży.

Często musiał stawić czoła deszczowi, który utrudniał mu pedałowanie, ale jednocześnie dodawał niepowtarzalnego klimatu podróży. Podjeżdżając pod wysokie wzniesienia, czuł, jak zdobywa każdy metr trasy, co sprawiało, że każdy sukces był jeszcze bardziej satysfakcjonujący.

Jego podróż nie była jedynie testem fizycznej wytrzymałości, ale również duchowej siły. Ostatecznie, docierając do Rio de Janeiro, miał świadomość, że ta wycieczka pozostanie w jego pamięci jako wyjątkowe doświadczenie pełne wyzwań i piękna.

Dzisiaj Tytus jest już w Polsce i w Radiu Gdańsk opowiadał o swoich przygodach.

Tytusa możecie śledzić cały czas na jego Instagramie.